niedziela, 13 marca 2011

Foksal, Warszawa

Miejskie i państwowe ośrodki sztuki funkcjonują w każdym większym mieście. I dobrze. Ja zdecydowałam się jednak pisać o galeriach prywatnych. Nie ukrywam że za wiele ich nie mamy... Jeśli znacie jakieś napiszcie. Będę wdzięczna :)
Tymczasem dziś napiszę o ...
Katarzyna Józefowicz 
 
Galeria Foksal
+ Wita nas sprytnie pomyślane intro będące zaproszeniem na obecną wystawę. Miło ,że od razu wiemy co się dzieje. Bardzo porządnie przygotowane informacje o wystawie sprawiają jak najlepsze pierwsze wrażenie.
- „zapowiedzi i info” niestety to miejsce nie powinno być puste. To, że można się na newsletter zapisać to bardzo dobrze, ale te same informacje powinny być zamieszczane na stronie. Nie każdy lubi dostawać newslettery i co jeśli chcę poszperać w archiwum ? Nic. Duży minus.
- Taka znana Galeria... Tak długo działa.... a tak beznadziejnie przygotowana podstrona „artyści”. Wstyd. Znane nazwiska, ale nie można na nie kliknąć. Jak już można to czasem parę zdań o autorze a czasem pustki. Zero zdjęć prac. Zgroza.
+- Dobrze jak galeria chwali się swoimi osiągnięciami w „historii”. Ale czemu tutaj jest archiwum wystaw? Nie lepiej osobną podstronę w menu zrobić ? Bałaganiarsko to wygląda. Nie lubię szukać i błądzić po stronie. Che mieć wszystko funkcjonalnie i łatwo podane. Same wystawy opisane świetnie.
Strona przypomina ładną i dobrze rokującą ale jednak pustą skorupę. Trzeba ją wypełnić. Galeria ma dorobek i ma się czym pochwalić, ale niestety wyczuwa się lekceważenie dla „oglądaczy” czyli potencjalnych klientów. Czy aby na pewno to chce mówić galeria swoją stroną?
http://www.galeriafoksal.pl/old/hist_p.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz